Pośrednik

Natan Eck

<p>Nathan Eck</p>
<p><small>Ghetto Fighters’ House Archives, Izrael</small></p>

Nathan Eck

Ghetto Fighters’ House Archives, Izrael

<p>Obóz internowania w Tittmoning</p>
<p><small>International Committee of the Red Cross ICRC, 12/10/1942, War 1939-1945, V-P-HIST-01628-13</small></p>

Obóz internowania w Tittmoning

International Committee of the Red Cross ICRC, 12/10/1942, War 1939-1945, V-P-HIST-01628-13

<p>Widok obozu internowania w Vittel około 1943 roku</p>
<p><small>United States Holocaust Memorial Museum, dzięki uprzejmości Anne Wolfe</small></p>

Widok obozu internowania w Vittel około 1943 roku

United States Holocaust Memorial Museum, dzięki uprzejmości Anne Wolfe

<p>Obóz internowania żydowskich cywilów. Oczekiwanie przed kuchnią w porze posiłku.</p>
<p><small>copyright International Committee of the Red Cross ICRC, 10/05/1944, World War II. Drancy. Camp for Jewish civilian internees,V-P-HIST-00729-03A</small></p>

Obóz internowania żydowskich cywilów. Oczekiwanie przed kuchnią w porze posiłku.

copyright International Committee of the Red Cross ICRC, 10/05/1944, World War II. Drancy. Camp for Jewish civilian internees,V-P-HIST-00729-03A

<p>Drancy. Obóz internowania żydowskich cywilów. Miejsce badania nowych więźniów.</p>
<p><small>copyright International Committee of the Red Cross ICRC, 10/05/1944, World War II. Drancy. Camp for Jewish civilian internees, V-P-HIST-00729-20A</small></p>

Drancy. Obóz internowania żydowskich cywilów. Miejsce badania nowych więźniów.

copyright International Committee of the Red Cross ICRC, 10/05/1944, World War II. Drancy. Camp for Jewish civilian internees, V-P-HIST-00729-20A

„Witam, doktorze Eck” – rzekł Abraham Carmi do napotkanego na schodach Yad Vashem starszego mężczyzny. Carmi przeżył warszawskie getto, obozy w Majdanku, Birkenau, marsz śmierci. Po wojnie wyemigrował do Izraela. W 1954 roku w wydanej przez Yad Vashem publikacji wśród nazwisk autorów natknął się na Natana Ecka. Carmi pamiętał go z getta, z konspiracyjnego gimnazjum Tarbut, którego był dyrektorem i w którym uczył Carmiego języka hebrajskiego. Ostatni raz widzieli się 30 czerwca 1942 roku, na zakończenie roku szkolnego. Trzy tygodnie później Niemcy rozpoczęli Grossaktion Warschau – likwidację getta warszawskiego, w następstwie której około 250 tys. Żydów zginęło w obozie zagłady w Treblince.

Po swoim odkryciu Carmi pojechał do Yad Vashem spotkać się ze swoim dawnym nauczycielem. Po chwili konsternacji Natan Eck rozpoznał swojego byłego ucznia. Uścisnęli sobie dłonie i podjęli serdeczną rozmowę. Do chwili spotkania z Carmim Eck nie sądził, że ktokolwiek z prowadzonej przez niego szkoły przeżył Zagładę. Historia ocalenia Ecka była zupełnie inna niż jego ucznia. Ważną rolę w niej odegrał paszport Paragwaju. .

Jeszcze na początku okupacji Natan Eck uciekł przed poszukującym go Gestapo z Łodzi do Warszawy. Tam kontynuował swoją przedwojenną działalność w organizacjach lewicowych syjonistów. Po utworzeniu getta współtworzył konspiracyjną prasę i nauczanie – publikował w „Słowie Młodych”, a także był dyrektorem we wspomnianym już konspiracyjnym gimnazjum Tarbut.

Na początku 1942 roku Gutta Eisenzweig opowiedziała mu o rodzinie, która otrzymała paszporty paragwajskie za pośrednictwem członków partii Agudat Israel przebywających w Bernie. Prawdopodobnie wtedy po raz pierwszy usłyszał o dokumentach, które dawały Żydom szansę na przeżycie.

Po rozpoczęciu przez Niemców 22 lipca 1942 roku likwidacji getta Natanowi Eckowi wraz z żoną Klarą i córką Rają udało się uniknąć wywózki do Treblinki. Przez Częstochowę i granicę Generalnego Gubernatorstwa z Rzeszą zdołali dotrzeć jesienią do Będzina. W gettach Zagłębia Dąbrowskiego było już po fali deportacji i Eck sądził, że będzie tam bezpiecznej. Poza tym uważał, że z terenów wcielonych do Rzeszy łatwiej można przedostać się do granicy neutralnej Szwajcarii, w której miał kontakty wśród żydowskich organizacji pomocowych, nawiązane jeszcze w Warszawie.

Eckowie zamieszkali u Dawida Liwera, miejscowego działacza syjonistycznego i członka żydowskiej konspiracji. Przybysze nie mieli żadnych dokumentów, potwierdzających zamieszkanie w będzińskim getcie, za co mogli trafić do Auschwitz. w tej sytuacji Eck nie zwlekał ze staraniami o zdobycie paszportu umożliwiającego opuszczenie okupowanej Polski. Postanowił skorzystać ze swoich szwajcarskich kontaktów i wysłał list do Natana Szwalba z Berna, który wiedział, jak zorganizować dokumenty państw latynoamerykańskich.

Wreszcie w marcu 1943 roku rodzina Ecków dostała od Abrahama Silberscheina paszport paragwajski. Natan włączył się w działalność komitetu zajmującego się dystrybucją paszportów od Silberscheina i Szwalba. Jeden z nich dał Arie Liwerowi, jednemu z liderów żydowskiej konspiracji, który był też bratem goszczącego Ecków Dawida.

Początkowo będzińscy działacze sceptycznie podchodzili do możliwości ratunku za pomocą paszportów. Wszystko zmieniło się, gdy Natan Eck został aresztowany. Okazał swój paszport Niemcom i jeszcze tego samego dnia wraz z rodziną jechał zwykłym, cywilnym pociągiem do obozu internowania w Tittmoning w Bawarii.

Jego listy z Tittmoning o podróży bez przeszkód przez całe Niemcy i znośnych warunkach w obozie wywołały w Będzinie sensację. Kolejni chętni zgłaszali się po paszporty. Po kilku tygodniach od swojego aresztowania Eck spotkał w obozie świeżo przybyłego z Będzina Arie Liwera.

Później Natan z żoną Klarą i nastoletnią córką Rają zostali przeniesieni z Bawarii w inne miejsce internowania „obcokrajowców” – do Vittel w okupowanej wschodniej Francji. Nieco podupadłe uzdrowisko jawiło się ocalałym z gett jako raj – czyste pościele, bieżąca woda, zajęcia dla dzieci, swoboda spacerowania po zazielenionych ulicach i parkach zdrojowych.

Sytuacja zmieniła się pod koniec 1943 roku, gdy Niemcy powołali komisję do weryfikacji paszportów należących do Żydów internowanych w Vittel. Oczekiwali uznania tych dokumentów przez władze Paragwaju. Z powodu wojny, odległości i trudności komunikacyjnych między Europą i Ameryką wymiana depesz zabierała dużo czasu. Już w lutym 1944 roku Żydzi z Warszawy zostali przeniesieni poza obręb obozu. Po kilku miesiącach oczekiwania na odpowiedź zza Atlantyku Niemcy uznali, że wobec pozbawionych dyplomatycznego parasola ochronnego Żydów z Vittel mieli rozwiązane ręce.

Wkrótce wyruszył pierwszy transport do obozu przejściowego w Drancy pod Paryżem, a docelowo do Auschwitz. W drugim transporcie, w maju 1944 roku jechał Natan Eck. W drodze do Drancy wyskoczył z pociągu. Ukrywał się w Paryżu i okolicach, gdzie doczekał wyzwolenia przez aliantów w sierpniu 1944 roku. Jeszcze przed likwidacją obozu udało się przeszmuglować poza Vittel nastoletnią Raję Eck, która także przeżyła wojnę, natomiast Klara Eck nie zdołała uciec z transportu do Drancy i zginęła w Auschwitz.

Po wyzwoleniu Eck zaangażował się w badania nad Zagładą i krzewienie pamięci o jej ofiarach. Jeszcze w Paryżu wydawał wiersze o męczeństwie Żydów pióra swojego przyjaciela Icchaka Kancelsona, zamordowanego w Auschwitz. W niepodległym Izraelu współtworzył Instytut Yad Vashem. Zmarł w Tel-Avivie w 1982 roku

Spośród Żydów przetrzymywanych w 1943 i 1944 roku w Vittel przeżyła garstka osób, wśród nich Natan Eck. Decyzja rządu Paragwaju o uznaniu paszportów, wydana po długotrwałych naciskach rządu RP na emigracji, Stolicy Apostolskiej i państw alianckich, dotarła do Niemiec w dniu, gdy Żydzi z Vittel ginęli w komorach gazowych Auschwitz.

Swoje ocalenie Natan Eck zawdzięczał szczęśliwemu zbiegowi okoliczności. Dzięki paszportom Ładosia, w przekazywaniu których pośredniczył podczas pobytu w Zagłębiu Dąbrowskim, w różnych obozach internowania przeżyło wojnę 22 Żydów, w tym Arie Liwer.

Podczas spotkania w Yad Vashem w 1954 r. Abraham Carmi i Natan Eck długo rozmawiali o swojej pracy i bieżących sprawach. Nie poruszali tematu wojny.